- autor: Anonim, 2013-09-23 21:37
-
Prawdziwy spektakl piłkarski, nie zabrakło bramek i emocji.
Drużyna Mokrych Łan pojechała na mecz do Staniszcz Małych aby rozegrać tam walkę o 3 pkt ze Spórokiem.
„Orzeł” od samego początku przeważał, już od pierwszych minut nasi zawodnicy starali się strzelić celnie do bramki. Udało się tego dokonać w 8 minucie po bardzo dobrym rzucie rożnym który wykonał Jerzy Kunce, do bramki strzela Piotr Jokiel iii…gol. W 16 min. nasz bramkarz niestety zepsuł i był dla niech rożny, na nasze szczęście nie wykorzystali tego. W 18 min. rzut wolny wykonuje drużyna gospodarzy, uderzenie to jednak przelatuje wysoko ponad bramką. Kolejna ciekawa sytuacja to faul na naszym zawodniku i od 19 min. Spórok gra w 10. Do wolnego, mimo zakazu trenera, podchodzi Marcin Cichoń i trafia tym sposobem do bramki. Przez następny 10 minut mało się dzieje na boisku i nie warto nawet marnować tusz w długopisie. W 30 minucie Jurek z Dawidem grają podaniami i w ten sposób wchodzą pole karne, niestety Dawid przestrzela lekko nad bramką. 31 minuta róg dla nas, ponownie do piłki podchodzi Jerzy Kunce, wrzuca, piłka spada Adamowi Sosnowskiemu na głowę lecz niestety ten przestrzela minimalnie. W 33 minucie Jerzy Kunce pakuję piłkę do bramki z odległości około 20 metrów. Po dwóch minutach przenosimy się w nasze pole karne i niestety Kura (Adam Sosnowski) strzela samobója, tym sposobem mamy 1:3. Chwilę po rozpoczęciu Jerzy biegnie z piłką i strzela, bramkarz wypluwa, Jerzy dobija piętką niestety bramkarz w porę się podniósł i broni dobitkę . W 40 minucie gola strzela Dawid Skrzypczyk, niestety sędzia dopatrzył się spalonego i nie zalicza bramki. Trzy minuty później ponownie piłkę do siatki pakuję Dawid z prawie zerowego kąta, niestety i tym razem sędzia nie zalicza tłumacząc się tym, iż piłka opuściła wcześniej boisko. W ostatniej minucie I połowy Arkadiusz Kornafel strzela gola na 1:4.
Na drugą połowę wchodzimy bez zmian. Już w 48 minucie nasi kibice cichną w momencie gdy nasz bramkarz 3 razy odbija piłkę i dopiero za 4 razem ją łapie. Kolejne minuty są bardzo chaotyczne, już w 53 minucie tracimy bramkę na 2:4. Gra przenosi się na naszą połowę, nie potrafimy stworzyć sytuacji do strzelenia w światło bramki. W 58 minucie nasz bramkarz po raz pierwszy w tym meczu ratuje nas od stracenia bramki. Dopiero w 61 minucie oddajemy strzał w kierunku ich bramki niestety piłka leci lekko obok. 66 minuta tracimy gola, jest 3:4. W tym momencie kibice nie wytrzymują i krzyczą na naszych piłkarzy, oni zaś starają się podnieść po stracie bramki. Już 5 minut później Arek strzela w światło bramki niestety bramkarz broni ale nie zdołał złapać piłki i do dobitki wbiega Dawia S. niestety tym razem bramkarz to łapie. Przez kolejne minuty mało się dzieje, gra jest wyrównana. W 82 minucie pierwszą żółtą kartkę w tym sezonie dostaje Adam Sosnowski. Chwilę później a dokładnie w 86 minucie do bramki trafia Arek mamy 3:5 . Dwie minuty później ponownie do bramki na 3:6 trafia Arek tym samym zdobywając w meczu „hat tricka” . Ostatnie minuty meczu przeważamy, niestety nie trafiamy. W doliczonym czasie jeszcze Adrian Wójcik zakłada bramkarzowi tzw. „siatke” niestety piłka zatrzymuję się przed linią bramki. Sędzia odgwizduje koniec meczu.
Gratuluję i oby było więcej wygranych J